Pieprzenie

Obrazek legenda (oczywiście tylko dla mnie ;]).Powstał w trzech wersjach, z czego dwie leżakują na moim dysku od lutego.Jedna z nich to wersja soft, którą publikuję. Druga to wersja „mniej kulinarna”, którą widziała tylko jedna osoba.Wersja trzecia – a właściwie pierwsza – to mój pierwszy odręczny rysunek o Frivoli. Grono szczęśliwców zobaczyło go kiedyś w autobusie. Od tamtej pory chodzę i obiecuję: „Za tydzień będzie o pieprzeniu!”. Więc jak nie teraz, to kiedy?

A tak przy okazji – czy ktoś poza mną lubi czasem skonsumować coś pikantnego?

Zręczne palce

Tym razem niezbyt ambitną fabułę próbuję nadrobić ilością nagich ud (głównie damskich). Jeżeli uważacie, że mi się to udało – zajrzyjcie tu w przyszłym tygodniu. Jeżeli zaś wydaje Wam się, że zakończenie niegodne jest odcinka Frivoli – tym bardziej zajrzyjcie tu w przyszłym tygodniu!